Dzisiaj trochę wybryk natury:) Skośnooka lama. Szczerze powiedziawszy długą drogę przeszła ta lama, żeby być tą lamą, którą jest teraz. Zdradzę, że pierwotnie była sumo lamą. Po wielu eksperymentach by osiągnąć efekt nabłyszczonego kucyka na głowie lamy - oskalpowałyśmy ją. Teraz ma kucyk z kordonka jak się patrzy:) Dostała jeszcze na drogę kimono i charakterystyczny kapelusz.
A sumo lama i tak będzie. Tylko pracuje nad tym, żeby przybrać na wadze:)
Dobre!!! Świetne te Wasze lamy. Jak mogłyście lamę uskośnić to i ukotowić Wam się uda. CZekamy na lamę kota w wyzwaniu KOT ART. Kto wie, może wszystkich zainspirujecie i kolejne wyzwanie to będzie LAMA ART :D
OdpowiedzUsuńCzekamy... :D
Wyłączcie w ustawieniach bloga identyfikację obrazkową przy komentarzach, bo nikomu się nie chce wdziobywać tych niewyraźnych liter z obrazków i zniechęca to do komentowania. Wiecie o co mi chodzi?Aśka
OdpowiedzUsuńBardzo dziękujemy za miłe słowa i za radę (to nasze blogowe początki...) Identyfikacja wyłączona, a ja zaraz wczytuję się w wyzwanie KOT ART! :)
Usuń